Jesteśmy już po premierze „Spin Doktora” Beau Willimon’a w reżyserii Grzegorza Krawczyka.
„Spin Doktor” to thriller polityczny w tłumaczeniu, adaptacji i reżyserii dyrektora gliwickiego teatru. Akcja rozgrywa się w ciągu 24 godzin tuż przed finałem zaciekłej kampanii wyborczej. Bohaterem sztuki jest Max Majer, wschodząca gwiazda politycznego PR’u, tytułowy spin doktor, rzecznik kampanii wyborczej senatora Meringa. Jego szef to charyzmatyczny Frantz Berg; ich największym rywalem jest uwodzicielska, ale niebezpieczna Lena Lencz, zarządzającą kampanią senatora Ferenca. Max, błyskotliwy, lecz zbyt zapatrzony w siebie popełnia jeden błąd, który sprowadza na niego katastrofę. Przelicytowuje w cynicznej grze manipulacji, w której biorą udział bardziej od niego doświadczeni gracze. Oni nie zawahają się wykorzystać nawet najmniejszej słabości przeciwnika.
„Zaś Maciej Piasny jako współpracownik Maxa, jest wpatrzony w swojego “mistrza” na zabój, widać, że dosłownie wskoczyłby za nim w ogień i to mimo tego, że Max traktuje go w zasadzie jak natrętną muchę. Tak więc wielkie brawa należą się tu wszystkim za wykreowanie swoich “politycznych” ról! Każda ma w sobie coś „swojego” co ją wyróżnia na tle pozostałych bohaterów.„
Tomasz Sknadaj
„Pozytywnym bohaterem (może pozornie?), odstającym od ferajny ze stajni manipulatorów jest Bruno, w którego wciela się Maciej Piasny. To „polityczny osesek”, ambitny, lecz nieco wycofany, skromny stażysta, którego pewność siebie spadła do poziomu Raczków Elbląskich. To też chyba jedyny bohater, którego da się lubić – za jego nieporadność.„
Magdalena Mikrut-Majeranek